wtorek, 10 września 2013

Koniec lata

Nieubłaganie zbliża się koniec lata.. pogoda zmienia się, przyroda powoli zasypia a moja waga wzrasta. Wrzesień jest miesiącem, który jest dla mnie bardzo intensywny. Ponieważ mam różne imprezy zaczynając od wieczorów panieńskich kończąc na urodzinach i weselach... Nie ma szans na utrzymanie diety nie mówiąc już o intensywnych ćwiczeniach.... Staram się pilnować posiłków, żeby na koniec września wbić się w sukienkę i szpilki na wesele ale nie wiem jak to będzie.
Plan działania na ten miesiąc to ćwiczenia 3 razy w tygodniu i spróbuje przez tydzień jeść  jogurt activia, który ma wspomagać układ trawienny. W październiku znowu ułożę nowy plan działania i postaram się wprowadzić go w życie.
Przydałby się mi jakiś cud żeby przetrwać ten miesiąc w kwestii diety i finansów każda impreza to koszta...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz